czwartek, 12 września 2013

TWAROŻEK Z NERKOWCÓW

Jako, że jestem wielką fanką telewizji śniadaniowych, a tak serio pijąc rano kawę musi mi coś buczeć w TV, więc pewnego dnia wpadł mi w ucho a potem w oko jeden przepis z  DDTVN. Były to ogólnie przepisy na mleko bez mleka, a wśród nich twarożek z nerkowców.



Niestety ja nie mam dostępu do oleju kokosowego, więc wykorzystałam zamiast kokosowego olej słonecznikowy.
Nerkowce namoczyć na noc w wodzie. Następnego dnia wszystkie składniki zblendować na gładką masę. Ja do swojego twarożku dodałam jeszcze szczyptę pieprzu, pokrojoną drobno czerwoną paprykę i szczypiorek.
Taki twarożek może być, jako dodatek np. do naleśników, albo po prostu, jako pasta do kanapek.
Całkiem ciekawa alternatywa dla zwykłego twarożku, a już dla osób uczulonych na laktozę wprost idealna.
Jak już wspomniałam wcześniej wykorzystałam tu olej ze słonecznika firmy „Zielony Nurt” – otrzymałam go dzięki uprzejmości tej właśnie firmy.
Na etykiecie oleju przeczytać można:

Olej słonecznikowy pozyskujemy z najwyższej, jakości ziaren słonecznika tłoczonych na zimno. Unikalna technologia zachowuje w pełni walory smakowe oraz zdrowotne naszego oleju. Charakteryzuje go bogactwo kwasów wielonienasyconych oraz witaminy E, które w dużej mierze są odpowiedzialne za obniżenie poziomu cholesterolu oraz wspomaganie i stymulowanie naszego układu odpornościowego. Olej słonecznikowy ma także szerokie zastosowanie w kosmetyce, stosowany na skórze ogranicza powstawanie zmarszczek oraz utrzymuje nawilżenie skóry. Należy stosować go na zimno, jako dodatek do surówek oraz potraw duszonych i gotowanych. Nie należy podgrzewać do temperatury 100°C.



Co do samego oleju wrażenia bardzo pozytywne, zapach i smak rzeczywiście słonecznikowy. Tłoczony na zimno, co jest zdecydowanie zaletą oleju. Wykorzystałam go również jako dressing do surówki, w której były pestki słonecznika i zdecydowanie podkreślił ich smak. Olej ten można również stosować w kosmetyce ciała ( jeszcze nie próbowałam – ale jak spróbuje to na pewno napiszę). Na pewno w 100% spełnił moje oczekiwania.
Intrygują mnie również inne oleje tej firmy: np. olej z maku czy z ostropestu. Myślę, że zdecyduję się zakupić i wypróbować bo olej słonecznikowy jest raczej dostępny, a takie nie  - przynajmniej w mojej miejscowości.
Całą gamę dostępnych produktów tej firmy możecie zobaczyć tu

wtorek, 10 września 2013

SPAGHETTI CARBONARA

Spaghetti carbonara – przepisów na nie prawie tyle, co włoskich rodzin, ja robię zawsze z jednego przepisu i mi smakuje wybornie. To znakomite włoskie danie idealnie smakuje z włoskim winem, np. czerwone, półwytrawne włoskie wino CELEBRO.
Inspiracji kuchennych z wykorzystaniem win tej firmy szukajcie na



A ja tymczasem zapraszam na carbonarę.


Składniki

-        Makaron spaghetti
-        40 dag wędzonego boczku
-        Cebula
-        2 – 3 ząbki czosnku 
-        4 jajka
-        200 ml śmietany
-        1 łyżka startego parmezanu ( u mnie grana padano)
-        Pęczek natki pietruszki
-        Sól
-        Pieprz
-        Olej

Makaron ugotować według przepisu na opakowaniu ( al dente). Na patelni podsmażyć drobno pobrojoną cebulkę, wraz z czosnkiem, dorzucić pokrojony w kostkę boczek (najlepiej pancettę –włoski boczek, ale jako, że ja nie miałam takowego, dałam najzwyklejszy wędzony boczek) i smażyć dopóki boczek trochę się nie wytopi. W tym czasie jajka, śmietanę, ser, dokładnie wymieszać, doprawić solą i pieprzem według uznania.
Ugotowany makaron, dodać do podsmażonego boczku, wymieszać. Do całości wlać masę jajeczną, dokładnie wymieszać i zestawić z ognia. Podawać od razu, wcześniej posypując sporą ilością posiekanej natki pietruszki.



poniedziałek, 9 września 2013

MALINÓWKA

W tym roku jakoś przegapiłam dużo owoców, z których można zrobić nalewki, ale jak tylko kupiłam maliny, to musiałam zrobić malinówkę.



Składniki
-        600 dag malin
-        0, 5 l wódki
-        2 łyżki miodu
-        4 goździki
-        1 szklanka cukru
Maliny wkładamy do słoja, zasypujemy cukrem, dodajemy miód i goździki i wlewamy wódkę Słój zakręcamy i odstawiamy w ciemne miejsce na około 4 tygodnie, Można od czasu do czasu poruszać słoikiem, aby cukier i miód dobrze się rozpuścił, Po 4 tygodniach nalewkę przelać przez gazę, owoce dokładnie wycisnąć również przez gazę. Nalewkę przelać do butelek. Można część owoców nie przeciskać, tylko delikatnie odsączyć, włożyć do słoiczka i zostawić jako dodatek do ciast.