Dostałam patisona!, aż się
uśmiechnęłam, bo to jednak bardzo rzadko stosowane warzywo (owoc). Pamiętam, że moja
mama robiła je w zalewie w słoikach, ale ja nigdy nie robiłam nic. Nawet za
bardzo nie pamiętam jak smakowało. Nie bardzo wiedziałam jak go wykorzystać.
Na Wikipedii doczytałam, że
Patison jest odmianą dyni zwyczajnej. Owoce
są lekkostrawne, dietetyczne, o delikatnym smaku. Zawierają witaminę C,
nieco witamin B1, B2, PP, wapń, fosfor, żelazo, magnez, karoten i pewne
ilości węglowodanów. Młode mają delikatną skórkę, której nie trzeba
obierać, starsze wymagają obierania. Można go dodawać do gulaszu mięsnego, oraz
spożywać smażonego i faszerowanego. Często spotykane są patisony w postaci
konserwowej – mogą zastąpić kiszonego ogórka, są smaczne i dobrze gaszą
pragnienie. Młode patisony o długości 4-6 cm są wyśmienite w surówkach z dodatkiem soku
cytrynowego, oliwy i czosnku.
Na Internecie
przepisów niewiele, w końcu postanowiłam zrobić z niego leczo.
Składniki
-
1
patison
-
2 – 3
ząbki czosnku
-
1
mniejsza cebula
-
Filet
z kurczaka ( u mnie pojedynczy)
-
1 – 2
papryki ( u mnie zielona)
-
2
pomidory
-
Łyżeczka
przecieru pomidorowego
-
Natka
pietruszki
-
Sól
-
Pieprz
-
Chili
-
Zioła
prowansalskie
-
Oliwa z
oliwek( olej)
Na oliwie podsmażyłam na zloty
kolor cebulkę, dodałam drobno pokrojony (można przeciśnięty) przez prasę
czosnek. Do tego dorzuciłam pokrojonego w kostkę fileta z kurczaka. Następnie
kolejno dołożyłam, obranego i pokrojonego w kostkę patisona ( wyciągnęłam także
gniazda nasienne), paprykę (można podlać odrobiną wody) i na końcu obrane i
sparzone pomidory i przecier pomidory. W trakcie duszenia dorzuciłam zioła
prowansalskie (u mnie 1/3 łyżeczki, szczyptę clili). Na koniec doprawiłam solą
i pieprzem, dodałam poszatkowaną natkę pietruszki. Całość dusiłam około 25 – 30
minut.
Ja podałam leczo z ryżem, dla
nas ze zwykłym a mężowi z brązowym. Dla mnie smak patisona kojarzy się z
cukinią., a Wy jadacie go?, a jeśli tak to w jakiej postaci??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz