Witajcie
wszyscy, kolejny ładny dzień tej jesieni, ja jestem zadowolona, bo, jak co
piątek idę połazić po sklepach, a zawsze to lepiej jak ładna pogoda. Po
śniadaniu jestem już dawno, więc jeszcze kawka i się zbieram. Tak a’propos
śniadań to jest to mój ulubiony i najważniejszy posiłek dnia J. Kolacji nie jadam zazwyczaj a obiad to
norma. Śniadania często jadam sama, bo dzieci w szkole, mąż w pracy, więc, żeby
się trochę pocieszyć staram się zawsze zrobić coś dobrego.
Dziś
kolorowe bułeczki z sałatą, jajkiem, pomidorem, cebulką i …serem. Zaszalałam i
kupiłam sobie 10 dag sera Basiron Rosso (czerwona gouda) wyglądał tak kusząco,
że musiałam wziąć kilka plasterków mimo koszmarnie wysokiej ceny. Niestety
trochę się zawiodłam, bo aż tak kusząco nie smakował. No, ale to na pewno
kwestia gustu, natomiast nie żałuję, ze skosztowałam, i jak ślicznie
prezentował się na kanapkach.
Apetyczne, zdrowe śniadanko :)
OdpowiedzUsuńczerwony ser? ale fajny!:D
OdpowiedzUsuńjakie pyszne śniadanie!
OdpowiedzUsuńmmm, ;) pycha
OdpowiedzUsuńoj dziewczyny :) naprawdę pyszne było :)
OdpowiedzUsuńten ser wygląda rewelacyjnie! jeśli kiedyś znajdę, na pewno kupię z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńja ten ser kupiłam w Inter Marche :)
OdpowiedzUsuń