A na zakończenie dnia i
zakończenie jesiennego doła coś z babcinego zeszytu, a dokładnie z „Babeczki” –
rocznik 1998. Rolada z sera żółtego.
Składniki
-
0, 5 kg sera żółtego
-
2
serki topione zwykłe
-
5 dag
masła
-
3
jajka ugotowane na twardo
-
3
parówki cienkie (ja dałam jubilatki)
-
Szczypiorek
-
Sól.
-
Pieprz
-
Przyprawa
(suszone pomidory z czarnuszką i czosnkiem niedźwiedzim)
Masło, serki ucieramy w misce.
Dodajemy posiekane jajka, parówki i szczypiorek. Doprawiamy przyprawami, mieszamy.
W oryginalnym przepisie pisze, żeby
ser żółty włożyć bezpośrednio do gorącej, przegotowanej wody, ja natomiast włożyłam
ser żółty do woreczka śniadaniowego i dopiero do gorącej wody. Trzymać tak
długo aż się ser rozpuści. Ciepły ser rozwałkowujemy na placek, rozsmarowujemy
na nim masę z parówkami i mocno zwijamy. Chłodzimy w lodowce. Zimna roladę
kroimy w plastry, może być na kanapki, lub jako przekąska podana z sosem.
Uwielbiam ja !
OdpowiedzUsuńRobie czasem z pieczarkami.
Ale smaka narobilas :P
o widzisz, ja z pieczarkami nie robiłam, ale muszę koniecznie to nadrobić, bo na pewno jest pyszna :)
Usuńja robie bardzo podobne rolady, tylko bez serka topionego i bez wędliny. Zamiast tego dodaje serek kremowy, a zawijam w ser wedzony już w plasterkach(najlepsza jest edamski wędzony z Serenady, bo się nie rozsypuje). Do piwa rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńw takim razie muszę koniecznie wypróbować :)
Usuń